- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 20, marzec 2009 23:00
Zainteresowanym podaje do wiadomosci, ze jesienia 2008 roku rozpoczeto budowe kaplicy na "zamku". W sierpniu 2003 roku odbylo sie uroczyste poswiecenie kamienia wegielnego i wkopano drewniany krzyz wyznaczajac tym samym miejsce przyszlej kaplicy. Kaplica powstaje na wyzszej skarpie na wprost naszego kosciola (niestety rozebranego po 1945 roku), inaczej mówiac po wyjsciu z zamku w prawo w kierunku Dniestru. Krzyz wraz z kamieniem wegielnym pozostal na swoim miejscu. Wykonano roboty ziemne i fundamentowe. Pielgrzymowanie nasze do Mariampola w znacznym stopniu zmobilizowalo Ukrainców do tej budowy. Zaznaczyc tez nalezy, ze 30 marca 2003 r. odbylo sie referendum w Mariampolu w sprawie przywrócenia historycznej nazwy, z Marynopola na Mariampil, czyli miasto Marii (Maryi).
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 20, marzec 2009 23:00
Stosunki polsko-tureckie do konca XVI w. byly poprawne a nawet przyjazne. Dopiero schylek XVI w. przyniósl zadraznienia w tych stosunkach. Powodowaly je z jednej strony najazdy Tatarów na Rzeczpospolita a z drugiej strony napady Kozaków Zaporowskich na posiadlosci osmanskie nad morzem, jak i na statki tureckie. Niemniej obu panstwom zalezalo na utrzymaniu pokoju. W podpisanych w 1607 i 1619 r. ukladach oba panstwa zobowiazaly sie do ukrócenia najazdów zarówno tatarskich, jak i kozackich. W praktyce, wypelnienie zobowiazan co do najazdów kozackich i tatarskich, okazalo sie niemozliwe. Wzrastalo napiecie w stosunkach polsko-tureckich, przyczynila sie do tego szczególnie pro habsburska polityka Zygmunta III. Kleska wojsk polskich pod Cecora w 1620 r.
a nastepnie zwyciestwo pod Chocimiem w 1621 r. doprowadzily do zawarcia nowego ukladu potwierdzajacego poprzednie zobowiazania. Traktat ten przywrócil na dluzszy czas stosunki pokojowe. W drugiej polowie XVII w. ekspansja turecka zostala skierowana przeciwko Polsce, musialo dojsc do dlugotrwalego konfliktu zbrojnego. Wiek XVII dla Polski byl wiekiem wojen, o ile w pierwszej polowie toczyly sie one poza granicami panstwa, o tyle w II polowie dzialania wojenne byly prowadzone na ziemiach polskich. Powodujac ogromne zniszczenia i upadek gospodarczy. W tych trudnych
i ciezkich czasach przyszlo zyc i dzialac Stanislawowi Janowi Jablonowskiemu zalozycielowi Mariampola. Stanislaw Jan Jablonowski herbu Prus III urodzil sie 3.04.1634 r. w Luczy kolo Jablonowa w ziemi halickiej. Ojciec Jan Stanislaw miecznik koronny, matka Anna z Ostrorogów. W 1647 r. umiera mu ojciec, dalszym wychowaniem zajmuje sie matka. Wysyla syna na studia do Akademii w Krakowie a nastepnie do Paryza, gdzie studiuje inzynierie i fortyfikacje oraz sztuke wojenna. W 1651 r. wraca do Polski. Kariere wojskowa rozpoczyna w 1653 r. od wyprawy zwanieckiej. W czasie najazdu szwedzkiego jako rotmistrz choragwi kozackiej sluzy pod Czarnieckim. Rok 1658 przynosi w zyciu Jablonowskiego duze zmiany. Ozenil sie z Maria Anna Kazanowska wojewodzianka braclawska, przyjaciólka królowej Ludwiki Marii Z Maria Kazanowska bedzie mial szescioro dzieci: Anne Katarzyne 1658-1731 zone Rafala Leszczynskiego, matke króla Stanislawa. Jadwige 1659-1692 zone Jana Krasinskiego. Jana Stanislawa 1669-1731 pózniejszego wojewode ruskiego i pana na Mariampolu. Aleksandra Jana 1671-1723, Elzbiete wczesnie zmarla i Stanislawa Karola 1676-1702. Od czasu ozenku kariera Jablonowskiego potoczy sie blyskawicznie. Oczywiscie nie bez znaczenia bedzie dwór królewski. W 1660 r. zostaje straznikiem wielkim koronnym i pulkownikiem jazdy, w nastepnym roku oboznym wielkim koronnym i jednoczesnie otrzymuje starostwa; zydaczowskie, winnickie, kamienieckie, swieckie i moscickie. Przyjazn z dworem królewskim i zauroczenie Francja przynosza mu dalsze korzysci. Od 1661 r.
(z przerwami) do 1683 r. pobiera pensje francuska. W 1664 r. otrzymuje godnosc wojewody ruskiego. Mniej wiecej od polowy lat szescdziesiatych przechodzi Jablonowski pod dowództwo hetmana Jana Sobieskiego i od tego okresu zaczyna sie jego przyjazn
z Sobieskim. Bierze udzial wraz z Sobieskim w bitwach pod Podhajcami w 1667 r. pod Chocimiem w 1673 r. i pod Lwowem w 1675 r. walnie przyczyniajac sie do zwyciestw Sobieskiego. Po tych zwyciestwach Sobieski nazywa go "Diablonowski". Bierze równiez aktywny udzial w elekcji 1674r. w czasie której 19 maja wyglasza slynna mowe wzywajaca szlachte do poparcia hetmana Jana Sobieskiego. Sejm koronacyjny w 1676 r. przynosi mu bulawe polna koronna. Przyjazn miedzy Jablonowskim a królem Janem III zachwiala sie w 1677 r. Oskarzony na sejmie 1683 r. o chec objecia tronu - wyparl sie wlasnych planów i przeszedl na strone króla. Rok 1683 przynosi Rzeczpospolitej zmiany
w polityce zagranicznej - z orientacji pro francuskiej na habsburska. Przyczynily sie do tego najazd Turków na monarchie habsburska a tym samym zagrozenie chrzescijanstwa w Europie oraz dyplomacja papieska. Po dlugich pertraktacjach i oslabianiu opozycji nadaniami, Stanislaw Jan Jablonowski otrzymal bulawe wielka koronna, tekst przymierza zaczepno-odpornego przeciw Turcji uzgodniono. Sejm przyjal go 1 kwietnia, date te uwazano za zla wrózbe wiec dokument antydatowano na 31 marca. Jeden z punktów traktatu zobowiazywal do "udzielenia przez sprzymierzenca pomocy na czele wszystkich rozporzadzalnych sil w razie oblezenia przez Turków Wiednia lub Krakowa". Gwarantem traktatu zostal papiez Innocenty XI. Podczas dalszych obrad sejmu podjeto tajna uchwale o powiekszeniu i zreformowaniu armii. Zadanie to powierzono hetmanowi Stanislawowi Jablonowskiemu. Sejm uchwalil równiez podwyzszony budzet na utrzymanie tej armii od 1 maja 1683 do 31 stycznia 1685 r. Papiez zobowiazal sie do udzielenia Polsce pomocy finansowej w wysokosci 1 200 000 zl na zaciag i utrzymanie zolnierzy, taka sama kwote zobowiazali sie dostarczyc Habsburgowie. Zaraz po zakonczeniu obrad sejmu, hetman Jablonowski przystapil do prac przygotowawczych. Jednak z powodu klopotów finansowych mobilizacja opózniala sie. Glówny obóz mobilizacyjny usytuowano w Trembowli, gdzie pod koniec maja przybyli obaj hetmani koronni. Wiadomosc o marszu Turków na Wieden król Jan III Sobieski otrzymal 17 lipca z ust posla habsburskiego któremu towarzyszyl nuncjusz papieski. W tym samym dniu powiadomil o tym hetmanów litewskich, nakazujac im przybycie z wojskiem do Krakowa. 18 lipca wraz z królowa i dworem ruszyl do Krakowa. Wybral nie najkrótsza droge przez Kielce ale dluzsza przez Czestochowe, pragnal bowiem przed wyprawa odwiedzic sanktuarium na Jasnej Górze. 15 sierpnia król wyruszyl z Krakowa przez Slask, Morawy w kierunku Wiednia, wszedzie po drodze entuzjastycznie witany. 3 wrzesnia przybyl do Stettelsdorf, gdzie w zamku ksiazat Hardegg odbyla sie narada dowódców wojsk sprzymierzonych. Najwazniejszym problemem w planowanej wspólnej walce byla sprawa naczelnego dowództwa. Pod naciskiem przedstawicieli papieza powierzono je królowi polskiemu. Na tej samej naradzie w Stettelsdorfie przyjeto koncepcje natarcia od zachodu przez Las Wiedenski opracowana niezaleznie przez Sobieskiego i
ks. Lotarynskiego. Inna sprawa budzaca wiele kontrowersji bylo uszykowanie wojsk do bitwy. Byla to sprawa delikatna ze wzgledów prestizowych. W mysl zasad obowiazujacych w XVII w. najbardziej prestizowym miejscem bylo prawe skrzydlo. Po dlugiej debacie prawe skrzydlo przyznano wojskom królewskim, lewe skrzydlo wojskom cesarskim dowodzonym przez ks. Karola Lotarynskiego, centrum zas wojskom niemieckim dowodzonym przez ks. Waldecka. Przeprawe na prawy brzeg Dunaju rozpoczeto 6 wrzesnia pod Tulnn. 8 wrzesnia koncentracja wojsk sprzymierzonych zostala zakonczona. 9 wrzesnia wojsko rozpoczelo marsz ku podnózu Lasu Wiedenskiego. 11 wrzesnia obie armie stanely naprzeciw siebie. 12 wrzesnia 1683 r.
w niedziele ok. godz. 6.00 rozpoczely sie dzialania zbrojne na lewym skrzydle. W tym samym mniej wiecej czasie dzialania rozpoczelo prawe skrzydlo dowodzone przez hetmana Jablonowskiego. Oddzialy polskie po odparciu ataków, najpierw Tatarów pózniej Turków wciaz posuwaly sie do przodu. Ok. godz. 16.00, zarówno król jak
i hetman Sieniawski wydali rozkaz próbnych ataków husarii, kiedy okazalo sie, ze szarza husarii jest mozliwa, a do zmierzchu pozostalo jeszcze ponad póltorej godziny, król wydal rozkaz uderzenia wszystkimi silami, ok. godz. 18.00 obóz Kara Mustafy zostal zdobyty, on sam ratowal sie ucieczka. Bitwa pod Wiedniem zaliczana do najwazniejszych bitew ludzkosci, obronila swiat chrzescijanski przed opanowaniem go przez muzulmanów. W bitwie tej, wojskami sprzymierzonych dowodzil król Rzeczpospolitej Obojga Narodów Jan III Sobieski a bralo w niej udzial ok. 25 tysiecy zolnierzy, bylo to ostatnie wielkie zwyciestwo polskiego oreza. Po bitwie król wysyla poselstwo do Rzymu z listem do papieza zaczynajacym sie od slów "Venimus, vidimus et Deus vicit" (przybylismy, zobaczylismy a Bóg zwyciezyl). Po zwycieskiej bitwie wojna nie zakonczyla sie, trwala nadal, wojska posuwaly sie wzdluz Dunaju za cofajacym sie nieprzyjacielem. W obozie polskim coraz czesciej bylo slychac glosy o wycofaniu
z dzialan wojennych na terenie Wegier i Slowacji i powrocie do kraju. Jednym z chcacym wracac natychmiast bo bitwie do kraju byl hetman Jablonowski. Król jednak walczyl do grudnia. Zwyciestwo pod Wiedniem i szereg zwyciestw na terenie Wegier nie zakonczyly wojny z Turcja. Od 1684 r. dzialania wojenne przeniosa sie na tereny poludniowo-wschodniej Rzeczpospolitej i beda trwac do 1699 r. do pokoju
w Karlowicach. Stanislaw Jan Jablonowski jako hetman wielki koronny bral aktywny udzial zarówno w czasie przygotowan, jak i podczas bitwy i w dzialaniach po jej zwycieskim zakonczeniu. W okresie przygotowan byl odpowiedzialny za mobilizacje
i organizacje jednostek wojskowych przeznaczonych do odsieczy i zadanie to, w miare dostepnych srodków wykonal dobrze. Wystawil równiez z wlasnych pieniedzy choragwie, które poszly pod Wieden. W czasie marszu dowodzil glównymi silami prowadzac je szybko i sprawnie . Przed sama bitwa uczestniczyl w naradach optujac za koncepcjami króla. Podczas bitwy dowodzil prestizowym prawym skrzydlem wypelniajac zadanie doskonale. Po powrocie do kraju bronil granicy poludniowo-wschodniej przed atakami wojsk tatarskich i tureckich. W 1686 r. Jablonowski przejal naczelne dowództwo wojsk koronnych i od razu podjal caly szereg dzialan zmierzajacych do podniesienia wartosci oraz sprawnosci organizacyjnej i bojowej armii. Udoskonalil system informacyjny, przeprowadzil zmiany organizacyjne w piechocie, które podniosly jej wartosc bojowa, usprawnil funkcjonowanie wywiadu i poczty hetmanskiej. Wykazywal duza skutecznosc w budowie mostów i przepraw. Cechowala go troska o kadre dowódcza. Na pewno byl bardzo sprawnym organizatorem i wykonawca zadan. Sluzyl pod znakomitymi dowódcami: Stefanem Czarnieckim i Janem Sobieskim, ale sam nie dowodzil w zadnej wiekszej bitwie, stad trudna jest ocena jego zdolnosci taktycznych. Odpowiadajac za obrone poludniowo-wschodniej granicy przyjal defensywny wariant, byl to wariant najdogodniejszy, biorac pod uwage wielkosc i sile wojsk oraz srodki finansowe jakimi dysponowal. Nie mogac przejsc do dzialan ofensywnych tworzy wzdluz Dniestru caly system obronny. Buduje od podstaw lub rozszerza garnizony: Okopy sw. Trójcy, Wasylów , Uscie , Kozlów , Szaniec Najswietszej Marii Panny i oczywiscie w 1691 r. Mariampol. Wiele tych budowli wznosil z wlasnych srodków. Hetman Jablonowski byl czlowiekiem wielkiej wiary a szczególnie kultu Matki Boskiej. Obraz Matki Boskiej Rycerskiej towarzyszy mu we wszystkich wyprawach wojennych. W 1691 roku Stanislaw Jablonowski (1634-1702), kasztelan krakowski i hetman wielki koronny zalozyl miasteczko Mariampol z czworobocznym rynkiem i zbudowal w nim zamek jako fortece obronna. Cala budowla zabezpieczona byla walem z gleboka fosa ( czesc walów zachowala sie do dnia dzisiejszego). Zalozyciel miasteczka, Stanislaw Jablonowski zmarl w 1702 r. i zostal pochowany we Lwowie. Po smierci hetmana, syn jego Jan, wojewoda- general Ziem Ruskich, objawszy Mariampol w 1703 r. w szczególny sposób zatroszczyl sie o miasto Maryi. Wzniósl nowy kosciól pod wezwaniem Swietej Trójcy
i wystaral sie o stala obsluge kaplanska. Za pozwoleniem wladz koscielnych zostal intronizowany do tej swiatyni slawny, obozowy obraz Matki Bozej, który z hetmanem Jablonowskim dlugi czas wedrowal z wojskiem polskim po polach bitew. Obraz Matki Boskiej Mariampolskiej, choc pochodzenie jego dotad nie zostalo ustalone, ma juz za soba wiekami liczona historie kultu, bo czczony jest przeszlo 300 lat. W samym Mariampolu odbieral czesc okolo 250 lat i slusznie nazywa sie Mariampolskim. Kult tego wizerunku wyplynal na widownie dziejów w XVII wieku, odkad stal sie wlasnoscia hetmana wielkiego koronnego Stanislawa Jablonowskiego. Ten pobozny rycerz wozil go zawsze ze soba, ilekroc szedl na wyprawe wojenna i modlil sie przed nim razem
z wojskiem, polecajac sie z rycerstwem wstawiennictwu Bogurodzicy. Obraz ten od tego czasu zaczeto nazywac: Hetmanskim lub Rycerskim. Po swietnie udanej wyprawie pod Wieden, gdzie byl ten wizerunek, przylgnela tez potem do niego nazwa Matka Boska Zwycieska. Wywdzieczajac sie Matce Bozej za szczególna opieke podczas czestych wypraw wojennych, Jablonowski nazwal na Jej czesc zalozone przez siebie miasto
z zamkiem warownym po lewej stronie Dniestru (naprzeciw Jezupola) Mariampolem tzn. Gród Maryi w 1691 r. Po zakonczeniu wojny pólnocnej (pokój nysztacki w 1721 r.) wojewoda Jan Jablonowski mógl bez przeszkód wypelnic swoje dawne zamierzenia.
W 1726 roku przeniósl siedzibe parafii z Delejowa do Mariampola oraz nalezycie ja uposazyl. Mówi o tym dekret arcybiskupa lwowskiego Jana Skarbka z 10.IV.1736 r. Ta zmiana przyczynila sie do wzrostu znaczenia miasta, przede wszystkim ozywil sie bardzo kult obrazu Matki Bozej Hetmanskiej, do którego zaczely przybywac pielgrzymki z okolicznych miejscowosci (Delejów,Halicz, Jezupol, Meducha, Uscie Zielone).Obraz ten bardzo szybko staje sie znany w calej okolicy dzieki laskom jakie otrzymywali pielgrzymi. Komisja koscielna juz w 1737 r. zalicza ten obraz w poczet cudownych. Obraz Matki Boskiej Mariampolskiej znajdowal sie w Mariampolu do 1945 r. kiedy to wraz z wysiedleniem Polaków zostal przewieziony na Slask do Glubczyc a nastepnie do Wroclawia. Obecnie znajduje we Wroclawiu w kosciele Najswietszej Marii Panny na Piasku. Dlatego nazwa dawnego miasteczka Mariampol zwiazana jest scisle z obrazem Matki Bozej i rodem Jablonowskich jako zalozycieli miasteczka. Prawdopodobnie miasteczko powstalo na prawie magdeburskim, lecz brak jest stosownych dokumentów zródlowych. Wnuk hetmana Jan Kajetan (1699-1764) syn Jana Stanislawa, wlasciciel Mariampola i Jezupola wojewoda braclawski, feldmarszalek wojsk austriackich, senator. Przejawszy w 1731 r. Mariampol, przebudowal kosciól z drewnianego na murowany (1738-1746). Byl po dziadku najwiekszym oredownikiem Mariampola, wniósl duzy wklad w rozwój tego miasteczka, zakladajac fundacje kapucynów, oraz wspólnie z zona Teresa ufundowal zaklad Sióstr Milosierdzia. Za tak duzy wklad w rozwój Mariampola, spoleczenstwo jego imieniem nazwalo plac i ufundowalo figure sw. Kajetana przy glównej drodze w centrum Mariampola. W 1809 r. podczas wyprawy napoleonskiej na wschód, doszlo do walk wojsk polskich z Austriakami. Kiedy to bo bitwie pod Raszynem ksiaze Józef Poniatowski wycofal sie z Warszawy i przerzucil czesc wojska do Galicji, które 26.V.1809 r. zajelo Lwów. Powstaly wtedy nowe pulki galicyjskie. Walki wojsk polskich nabraly w tym czasie charakteru wojny wyzwolenczej. Jeden z oddzialów posuwajac sie na poludniowy wschód doszedl do Mariampola i zajal go. Nalezy pamietac, ze po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 r. Mariampol wchodzil w sklad Austrii. Aby zapobiec w przyszlosci podobnym sytuacjom w 1817 r. zaborcy nakazali rozbiórke murów i walów obronnych(czesc walów zachowala sie do dnia dzisiejszego). Oprócz zamku obronnego pobudowany byl równiez w latach 20-ch XIX w. palac po wschodniej stronie zamku obronnego z pieknym wystrojem ( obecnie nie istniejacy juz). Ocena hetmana Stanislawa Jana Jablonowskiego nie jest jednoznaczna. Zarówno jemu wspólczesni jak i dzisiejsi historycy maja rózne zdania. Jego wspólczesni krytykowali go za prowadzenie wojny polsko-tureckiej. Krytykowal go równiez król za brak skutecznosci i trwonienie subsydiów papieskich na dzialania podjazdowe. Ostre slowa padly z ust biskupa chelmskiego Stanislawa Swiecickiego, który zarzucil hetmanowi brak sukcesów
i malwersacje finansowe. Oprócz slów krytyki mial dobra slawe wsród rycerstwa i kadry dowódczej. Dzisiejsi historycy w ocenie Jablonowskiego tez nie sa jednoznaczni. Trzeba jednak przyznac, ze byl jednym z ostatnich wybitnych hetmanów Rzeczpospolitej. Swiadcza o tym slowa zawarte w konstytucji sejmowej z 1703r. "zasluzyl niesmiertelnymi pro publico bono czynami, perennis et grata memoria jego i po smierci nawet w sercach Stanów Rzeczypospolitej zostawala".
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 01, wrzesień 2008 22:00
Szanowni Panstwo, w dniach 23-30 sierpnia 2008 r. odbyla sie 14 pielgrzymka do Mariampola zgodnie z przedstawionym wczesniej programem. Zostal on w pelni zrealizowany, pogoda odpowiednia jak na te pore roku. Do nowosci w programie nalezy zaliczyc ognisko w parku na "zamku" z pieczeniem kielbasek i przyspiewkami w obu jezykach, z udzialem Ukrainców. Orientacyjny termin pielgrzymki w przyszlym roku,
w tym samym czasie jak biezacym, na która serdecznie zapraszam. Tym bardziej goraco zwracam sie do naszych MARIAMPOLAN, pielgrzymujcie do ziemi Ojców naszych -
w przyszlym roku przypada jubileusz 15 -lecia naszego pielgrzymowania. 29 sierpnia 2008 roku w Stanislawowie odbyla sie konferencja na temat 325 rocznicy Odsieczy Wiedenskiej, na która to zostalem zaproszony w celu wygloszenia referatu na temat "Rola mariampolskiego cudownego obrazu Matki Boskiej w zwyciestwie pod Wiedniem". Ponizej przedstawiam zaproszenie i program konferencji ( w jezyku ukrainskim) oraz pelny tekst referatu opracowanego wspólnie z bratem Edwardem Doroszem.

- Szczegóły
-
Opublikowano: czwartek, 31, lipiec 2008 22:00
Pielgrzymka do Mariampola - 2008r. odbędzie się w dniach 23 sierpnia godz. 15:00 (wyjazd z Wrocławia) - 30 sierpnia (wyjazd z Mariampola 29 sierpnia - rano). Szczegóły poniżej:
WSPÓLNOTA MARIAMPOLSKA
przy Parafii NMP na Piasku
50-328 Wrocław, ul. Katedralna 4
Wrocław, czerwca 2008 roku
Szanowni Państwo,
Drodzy Mariampolanie i przyjaciele Mariampola
Rok to czasokres majšcy jednoczenie okrelenia długi i krótki okres czasu. A przecież to prawie włanie tyle czasu upłynęło od naszego ostatniego pielgrzymowania do Grodu Maryi. W miesišcu grudniu ubiegłego roku podjęte zostały działania przygotowujšce nowš pielgrzymkę. Zostały rozważone różne warianty tras przejazdów. Mielimy dwa cele: pierwszy - umożliwienie dłuższego pobytu w Mariampolu, tak abymy mogli spędzić trochę więcej czasu z naszymi gospodarzami i znajomymi oraz odpoczšć i powspominać, drugi oczywicie zobaczyć inne nowe miejsca lub ponownego odwiedzenia miejsc znanych z poprzednich pielgrzymek. Majšc na względzie również wiek niektórych pielgrzymów staralimy się przygotować program pielgrzymki, który pozwoliłby pogodzić wyjazdy do innych miejscowoci na Ukrainie z możliwociš odpoczynku. Zwracalimy się do Szanownych Państwa o propozycje miejsc wartych odwiedzenia oraz inne sugestie. Zostało zasugerowane aby zorganizować pielgrzymkę w innym niż dotychczas terminie aby umożliwić pielgrzymom po powrocie z Ukrainy odpoczynek przed uroczystociami odpustowymi w Kociele NMP na Piasku w miesišcu wrzeniu. Na dzień dzisiejszy termin pielgrzymki nie uległ zmianie z przyczyn obiektywnych. Nasi gospodarze podobnie jak w ubiegłych latach oczekujš nas w miesišcu sierpniu. Propozycja organizacji pielgrzymki w pierwszych dniach wakacji jest ciekawa i prawdopodobnie możliwa do zrealizowania ale należy pamiętać, że nasz pobyt w Mariampolu łšczy z corocznymi obchodami Dni Mariampola (okolicznociowe spotkania, zabawy, festyn). Według wstępnej, uzyskanej od strony Ukraińskiej, informacji w tym roku do obchodów Dni Mariampola, organizatorzy chcš włšczyć obchody 325 rocznicy Odsieczy Wiednia (co jest zwišzane z rodem Jabłonowskich i obrazem Matki Boskiej Mariampolskiej).
Podjęte działania organizacyjne, przygotowujšce tegorocznš pielgrzymkę zostały zakończone. Pielgrzymka do Grodu Maryi rozpocznie się w dniu 23 sierpnia wyjazdem z Wrocławia a zakończy się w dniu 29 sierpnia rano, wyjazdem z Mariampola. Proponowany program pielgrzymki cechuje w porównaniu do lat ubiegłych jest przemienny tj. po przyjedzie do Mariampola następny wyjazd jest czasowo krótszy aby umożliwić odpoczynek. Z kolei następny wyjazd jest zaplanowany jako całodniowy, a kolejny znowu krótszy. Wspominajšc zeszłoroczne ognisko nad brzegiem Dniestru mylimy, że podczas tegorocznego pobytu w Mariampolu dopiszš chęci pielgrzymów i oczywicie sprzyjać będzie pogoda aby ponownie spędzić wieczór na zabawie i piewach przy ogniu. Pragniemy poinformować i zaprosić na tegorocznš pielgrzymkę do Mariampola, która odbędzie się w dniach 23-30 sierpnia 2008 r.
Program pielgrzymki przedstawia się następujšco: 23 sierpnia godz. 15oo wyjazd z Centralnego Dworca Autobusowego we Wrocławiu (obok Dworca Głównego PKP). W dniu 24 sierpnia Msza w. W Katedrze Lwowskiej a następnie zwiedzanie i wypoczynek w Parku Stryjskim i Parku Chmielnickiego. Między 13oo a 14oo wyjazd ze Lwowa Przewidywany przyjazd do Mariampola godziny popołudniowe w dniu 24 sierpnia. Po przywitaniu udamy się na kwatery aby odpoczšć. 25 sierpnia godz. 10oo wyjazd z Mariampola do Stanisławowa. Wyjazd parogodzinny. Po zwiedzaniu miasta i zrobieniu niezbędnych zakupów powrót do Mariampola. O ile pogoda pozwoli proponujemy wieczorne spotkanie przy ognisku nad brzegiem Dniestru. 26 sierpnia godz. 9oo wyjazd z Mariampola. Wyjazd całodniowy (Hoszów, Jasna Hora, Truskawiec, Bolechów, Dolina, Kałusz). Prawdopodobny powrót do Mariampola w godzinach wieczornych. 27 sierpnia godz 1000 - wyjazd z Mariampola. Wyjazd parogodzinny. Podczas tej wycieczki odwiedzimy miejscowoci Bołszowce, Halicz. Prawdopodobny powrót wczesne godziny popołudniowe. Jeżeli pogoda pozwoli proponujemy powtórne wieczorne spotkanie przy ognisku nad brzegiem Dniestru. 28 sierpnia uroczystoci w Mariampolu według programu gospodarzy. 29 sierpnia po Mszy w. w godzinach porannych wyjazd w drogę powrotnš do Polski. Proponujemy 2-3 godzinny pobyt we Lwowie jako czas wolny dla dokonania ostatnich zakupów. Następnie około godz 13oo udamy się krótkim wypadem do Żółkwi. Po zwiedzaniu i ewentualnym dokonaniu ostatnich zakupów udamy się do granicy państwa. Przewidywany przyjazd do Wrocławia 30 sierpnia godziny ranne. Ze względu na to, że organizatorzy ze strony ukraińskiej nie przekazali szczegółowych informacji o organizowanych obchodach Dni Mariampola przedstawiony wyżej program może ulec modyfikacji. Ponieważ poprzednie dowiadczenia wskazujš, że Szanowni Pielgrzymi, na szczęcie sporadycznie, zapominajš o tym, że inni zmuszeni sš czekać w autokarze na spónialskich dlatego zwracamy się z apelem o przestrzeganie w/w godzin wyjazdów oraz punktualnego stawiania się na zbiórki np. po zakupach czy tzw. czasie wolnym. Koszt pielgrzymki, obejmujšce przejazd, ubezpieczenie, opłaty graniczne, kalkulujemy na poziomie ubiegłorocznym tj. 300 zł od osoby. Natomiast naszym gospodarzom, którzy nas goszczš sami płacimy odpowiedniš kwotę (w dolarach lub euro). Pragniemy przypomnieć Szanownym Pielgrzymom, że podobnie jak w Polsce, tak i na Ukrainie waluta obca tzn. dolary czy euro majš innš niż przed paru laty wartoć. Wydaje się, że kwota 10-12 dolarów (lub euro) za dzień nie będzie zbyt wygórowana bo to przecież tylko około 25 zł. Na pewno miłš rzeczš jest otrzymywanie nawet drobnych prezentów dlatego zachęcamy Szanownych Pielgrzymów do sprawiania takich niespodzianek naszym mariampolskim dobroczyńcom.
Wpłaty prosimy kierować na adres: Ks. Stanisław Pawlaczek, ul. Katedralna 12, 50-328 Wrocław.
Jednoczenie będziemy wdzięczni za przekazanie informacji o miejscach pobytu innych byłych mieszkańców Mariampola. Informacje te uzupełniš posiadanš przez nas wiedzę i umożliwiš dotarcie do nich z propozycjš wspólnego pielgrzymowania do grodu Maryi.
Celem zapewnienia w razie potrzeby kontaktu podajemy nasze telefony:
Ks. Stanisław Pawlaczek : (071) 3271159 lub (071) 3224232 oraz tel. komórkowy 0606 631 114
Andrzej Tarnowski : (071) 3292882 oraz tel. komórkowy 0600059034.
Łšczymy serdeczne pozdrowienia.
Andrzej Tarnowski
Ks. Stanisław Pawlaczek
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 27, sierpień 2007 22:00
26 sierpnia 2007r. w Mariampolu odbyła się doniosła uroczystość odsłonięcia i poświęcenia Pomnika Pojednania. Za symbol przyjęto kwiaty czerwonego maku i niebieskiego bławatku, roślin wyrastających ze "wspólnych korzeni". Nagroda Pojednania nadana została w czerwcu 2001r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II, podczas wizyty we Lwowie, za wybitne osiągnięcia na drodze pojednania między narodem polskim i ukraińskim. Z rąk Ojca Świętego nagrodę tę otrzymali: były Wójt Mariampola przed 1945r. - Bronisław Jarosławski i Wołodymyr Hołowczak - ówczesny Wójt Mariampola. Odsłonięcia pomnika dokonali: Wójt Mariampola - Łesia Szkawritko z udziałem reprezentantów obu narodów. Stronę polską reprezentował Stanisław Dorosz a ukraińską Wołodymyr Bociurko, a także przedstawicieli władz powiatowych z Halicza, wojewódzkich ze Stanisławowa, członków duchowieństwa greckokatolickiego na czele z bp Sofronem Mudrym ze Stanisławowa i rzymskokatolickiego w osobie ks. Stanisława Pawlaczka. Obecna była również liczna grupa pielgrzymów z Polski w liczbie około 60 osób, oraz miejscowa ludność z Mariampola i zaproszeni goście. Zaznaczyć tu trzeba, że jest to jedyny i niepowtarzalny pomnik, bo także Nagroda Pojednania jest niezwykła, nadana przecież przez nieżyjącego już Ojca Świętego Jana Pawła II jako jedyna na Ukrainie. Tak doniosłego wydarzenia w Mariampolu nie było na pewno od 1945r. Licznie zebrani Polacy ze sztandarami biało-czerwonymi i flagami obu państw na masztach, mogli odśpiewać hymn narodowy "Jeszcze Polska nie zginęła". Na cokole pomnika widnieje napis po ukraińsku, który w tłumaczeniu na język polski brzmi: MARIAMPOLANOM NA PAMIĄTKĘ POJEDNANIA OD OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II 2001 ROK Strona ukraińska na naszą prośbę, zamierza dokonać z lewej strony identyczny napis w języku polskim, z prawej strony w języku angielskim. Z samego napisu nie wynika o jakie pojednanie chodzi, ale dla tych, którzy urodzili się na "Wschodzie" lub zapoznali się z tragicznymi wydarzeniami ostatniej wojny światowej nie trzeba przypominać, że chodzi o pojednanie dwóch narodów - Polaków i Ukraińców. Niech ten pomnik przypomina przez długie lata młodszym pokoleniom, którzy mieszkają obecnie w Mariampolu oraz tym, którzy będą odwiedzać Mariampol w przyszłości, że takie okrutne wydarzenia miały miejsce w naszej wspólnej historii. Niech zmusi do zadumy tych, którzy z trudem pojmują wydarzenia okrutnych dni w naszej wspólnej historii dziejów. To co wydarzyło się w Mariampolu, od okrutnie zadanej śmierci ks. Marcinowi Bosakowi z 23/24 sierpnia 1941 roku, po spalenie i wymordowanie 58 osób z 29/30 marca 1944r.w Wołczkowie, po zamordowanie 13 osób pod Krzywą Górą w 1945r. oraz inne mordy zadane w innych okolicznościach, także w całej Galicji, niech będą przestrogą dla przyszłych pokoleń, żeby nie musieli takich pomników budować. Podkreślić należy fakt, dobrej woli ze strony niektórych Ukraińców, że wyrazili zgodę na budowę takiego pomnika, bo wcale nie musieli. Okrutnie zadane mordy nam Polakom na tych terenach nie podlegają przedawnieniu, ale nie mogą być kością wiecznej niezgody. Budowa pomnika była jedynie uwieńczeniem tego, co dokonał nasz Ojciec Święty Jan Paweł II w czerwcu 2001r. we Lwowie, przyznając nagrodę za wniesiony wkład naszemu B. Jarosławskiemu i W. Hołowczakowi. Zaznaczyć też należy, że duży wkład w dzieło pojednania po nadaniu nagrody w 2001r. wnosi Wołodymyr Bociurko urodzony w Mariampolu w 1940r. obecnie zamieszkały w Stanisławowie. To na jego zlecenie został wykonany ten pomnik. Dumni z tego wydarzenia są na pewno sami uczestnicy, jak i ci, którzy nie mogli osobiście uczestniczyć w tym wydarzeniu a przyczynili się do tego, swoim pielgrzymowaniem do Mariampola - miasta Maryi. Lokalna gazeta "Hałyczyna" w dniu 28 sierpnia 2007r. Nr 126 (3502) zamieściła artykuł na stronie 3 pod tytułem "Proszczajemo i prosymo proszczennja", czyli "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie". W treści nawiązują do nadanej nagrody z uwzględnieniem potrzeby pojednania między nami. Autorem tego artykułu jest Roman Gładysz - dziennikarz ukraiński. Jego postawa powinna być wzorem do naśladowania przez dziennikarzy w Polsce i Ukrainie. Poniżej tłumaczenie tekstu.
28 sierpnia 2007 rok
strona 3
Hałyczyna
Artykuł pod tytułem:
"Wybaczamy i prosimy o wybaczenie"
W niedzielę w przeddzień - w wigilię Wniebowzięcia Przenajświętszej Bogurodzicy, w Mariampolu, który znajduje się niedaleko dawnego Halicza, uroczyście odsłonięto pomnik symbolizujący pojednanie ukraińskiego i polskiego narodu, które pod opieką Bożej Matki przez stulecia żyli razem w tym nazwanym jej imieniem malowniczym miasteczku na lewym brzegu Dniestru. W celu wzięcia udziału w wielkim świątecznym wydarzeniu z tej okazji, które, bez wyolbrzymiania, przesady, zapoczątkowało nowy etap w nieprostych, a niekiedy i w dramatycznych wzajemnych pomiędzy dwoma bratnimi narodami, do miasta Maryji przybyli; biskup-episkop Ukraińskiej Grecko-Katolickiej Cerkwi władyka Sofron Mudryj, pierwszy zastępca przewodniczącego Obwodowej Rady Zinowij Berehowskyj, przewodniczący Halickiej Rejonowej Rady Bohdan Popowycz, przewodniczący Komitetu Odrodzenia Mariampola profesor Iwano-Frankiwśkiego Medycznego Uniwersytetu Wołodymyr Bociurko oraz dzieci i wnuki tych mariampolan, którzy w odległych czterdziestych latach minionego stulecia nie z własnej woli porzucili i wyjechali do Wrocławia lub innych miast i wiosek sąsiedniej Rzeczpospolitej Polskiej. Rozpoczynają się uroczystości z okazji odsłonięcia pomnika jedności Służbą Bożą, którą odprawili episkop Ukraińskiej Grecko-Katolickiej Cerkwi władyka Sofron Mudryj, kapłan UGKC i Urzędu Prawosławnej Cerkwi Kijowskiego Patriarchatu oraz jeden z kierowników polskiej delegacji - ksiądz Stanisław Pawlaczek, dla którego, jak on sam oświadczył, "pielgrzymka do Mariampola stała się życiową potrzebą, ale i świętym obowiązkiem". Później brzmią państwowe hymny Ukrainy i Polski. Z postumentu spełza białe płótno - i przed oczyma mariampolan i gości tego malowniczego miasteczka ukazuje się wmurowane w podnóża postumentu dwa wykute z metalu kwiaty - czerwony mak i błękitny bławatek, które symbolizują Ukrainę i Polskę. Wreszcie wykonaliśmy testament wielkiego Polaka Papieża Rzymskiego Jana Pawła II . I na tej ziemi, która przez wieki przebywała pod opieką Przeczystej Dziewicy Maryji, powstał pomnik porozumienia, zgody i miłości pomiędzy dwoma naszymi wielkimi narodami,- powiedział, zwracając się do obecnych, przewodniczący Komitetu Odrodzenia Mariampola profesor Wołodymyr Bociurko, i dodał: -wykonawszy ten testament Ojca Świętego, staliśmy się bliższymi jeden dla drugiego, a to znaczy- bliższymi dla naszego Stwórcy. Przebaczając naszym braciom - Polakom, prosimy ich o przebaczenie. I razem prosimy naszego Pana Boga o łaskę i błogosławieństwo. O potrzebie wzajemnego dialogu i porozumienia pomiędzy Ukraińcami a Polakami mówili również pierwszy zastępca przewodniczącego Obwodowej Rady - Zinowij Berehowskyj, przewodniczący Halickiej Rejonowej Rady - Bohdan Popowycz, przewodnicząca Wiejskiej Rady Mariampola Łesia Szkawridko, jeden z kierowników polskiej delegacji Stanisław Dorosz oraz inni. A kreskę pod ich wypowiedziami postawili władyka Sofron Mudryj i ksiądz Stanisław Pawlaczek, którzy wezwali Ukraińców i Polaków do tego, aby "byli braćmi u Boga, do wzajemnego wzbogacania się doświadczeniami i do zajęcia się bólem bliźniego..." My natomiast zakończymy naszą relację o świątecznej imprezie w Mariampolu słowami wielkiego przyjaciela Ukrainy, jednego z liderów polskiej "Solidarności" i najwspanialszego nosiciela europejskiej tradycji Jacka Kuronia: "Polacy muszą nauczyć się najważniejszego - rozumienia innego, popatrzenia spojrzeniem Ukraińca na historię wzajemnych konfliktów, bardzo często skropionych krwią. Ale jednocześnie Ukraińcy muszą w polskiej diasporze posługiwać się takim językiem, który pozwoliłby Ukraińcom rozumieć nas, Polaków i naszą polską pozycję..."
Roman Gładysz
- Szczegóły
-
Opublikowano: sobota, 25, sierpień 2007 22:00
26 sierpnia 2007r. w Mariampolu odbyła się doniosła uroczystość odsłonięcia i poświęcenia Pomnika Pojednania. Za symbol przyjęto kwiaty czerwonego maku i niebieskiego bławatku, roślin wyrastających ze "wspólnych korzeni". Nagroda Pojednania nadana została w czerwcu 2001r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II, podczas wizyty we Lwowie, za wybitne osiągnięcia na drodze pojednania między narodem polskim i ukraińskim. Z rąk Ojca Świętego nagrodę tę otrzymali: były Wójt Mariampola przed 1945r. - Bronisław Jarosławski i Wołodymyr Hołowczak - ówczesny Wójt Mariampola. Odsłonięcia pomnika dokonali: Wójt Mariampola - Łesia Szkawritko z udziałem reprezentantów obu narodów. Stronę polską reprezentował Stanisław Dorosz a ukraińską Wołodymyr Bociurko, a także przedstawicieli władz powiatowych z Halicza, wojewódzkich ze Stanisławowa, członków duchowieństwa greckokatolickiego na czele z bp Sofronem Mudrym ze Stanisławowa i rzymskokatolickiego w osobie ks. Stanisława Pawlaczka. Obecna była również liczna grupa pielgrzymów z Polski w liczbie około 60 osób, oraz miejscowa ludność z Mariampola i zaproszeni goście. Zaznaczyć tu trzeba, że jest to jedyny i niepowtarzalny pomnik, bo także Nagroda Pojednania jest niezwykła, nadana przecież przez nieżyjącego już Ojca Świętego Jana Pawła II jako jedyna na Ukrainie. Tak doniosłego wydarzenia w Mariampolu nie było na pewno od 1945r. Licznie zebrani Polacy ze sztandarami biało-czerwonymi i flagami obu państw na masztach, mogli odśpiewać hymn narodowy "Jeszcze Polska nie zginęła". Na cokole pomnika widnieje napis po ukraińsku, który w tłumaczeniu na język polski brzmi: MARIAMPOLANOM NA PAMIĄTKĘ POJEDNANIA OD OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II 2001 ROK Strona ukraińska na naszą prośbę, zamierza dokonać z lewej strony identyczny napis w języku polskim, z prawej strony w języku angielskim. Z samego napisu nie wynika o jakie pojednanie chodzi, ale dla tych, którzy urodzili się na "Wschodzie" lub zapoznali się z tragicznymi wydarzeniami ostatniej wojny światowej nie trzeba przypominać, że chodzi o pojednanie dwóch narodów - Polaków i Ukraińców. Niech ten pomnik przypomina przez długie lata młodszym pokoleniom, którzy mieszkają obecnie w Mariampolu oraz tym, którzy będą odwiedzać Mariampol w przyszłości, że takie okrutne wydarzenia miały miejsce w naszej wspólnej historii. Niech zmusi do zadumy tych, którzy z trudem pojmują wydarzenia okrutnych dni w naszej wspólnej historii dziejów. To co wydarzyło się w Mariampolu, od okrutnie zadanej śmierci ks. Marcinowi Bosakowi z 23/24 sierpnia 1941 roku, po spalenie i wymordowanie 58 osób z 29/30 marca 1944r.w Wołczkowie, po zamordowanie 13 osób pod Krzywą Górą w 1945r. oraz inne mordy zadane w innych okolicznościach, także w całej Galicji, niech będą przestrogą dla przyszłych pokoleń, żeby nie musieli takich pomników budować. Podkreślić należy fakt, dobrej woli ze strony niektórych Ukraińców, że wyrazili zgodę na budowę takiego pomnika, bo wcale nie musieli. Okrutnie zadane mordy nam Polakom na tych terenach nie podlegają przedawnieniu, ale nie mogą być kością wiecznej niezgody. Budowa pomnika była jedynie uwieńczeniem tego, co dokonał nasz Ojciec Święty Jan Paweł II w czerwcu 2001r. we Lwowie, przyznając nagrodę za wniesiony wkład naszemu B. Jarosławskiemu i W. Hołowczakowi. Zaznaczyć też należy, że duży wkład w dzieło pojednania po nadaniu nagrody w 2001r. wnosi Wołodymyr Bociurko urodzony w Mariampolu w 1940r. obecnie zamieszkały w Stanisławowie. To na jego zlecenie został wykonany ten pomnik. Dumni z tego wydarzenia są na pewno sami uczestnicy, jak i ci, którzy nie mogli osobiście uczestniczyć w tym wydarzeniu a przyczynili się do tego, swoim pielgrzymowaniem do Mariampola - miasta Maryi. Lokalna gazeta "Hałyczyna" w dniu 28 sierpnia 2007r. Nr 126 (3502) zamieściła artykuł na stronie 3 pod tytułem "Proszczajemo i prosymo proszczennja", czyli "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie". W treści nawiązują do nadanej nagrody z uwzględnieniem potrzeby pojednania między nami. Autorem tego artykułu jest Roman Gładysz - dziennikarz ukraiński. Jego postawa powinna być wzorem do naśladowania przez dziennikarzy w Polsce i Ukrainie. Poniżej tłumaczenie tekstu.
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 22, czerwiec 2007 22:00
Przypominam, że pielgrzymka do Mariampola odbędzie się w dniach 23-30/31 sierpnia 2007r. Szczegóły będą znane po rozesłaniu programu przez ks. S. Pawlaczka. Bliższych informacji udziela ks. Stanisław Pawlaczek 50-328 Wrocław,
ul. Katedralna 12 tel. 071/ 3271 159 kom. 0606 631 114
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 11, wrzesień 2006 22:00
W Mariampolu zostało zawiązane i zarejestrowane w sądzie 2006r. Stowarzyszenie "Komitet Odrodzenia Mariampola"- przygotowują się do obchodów 325 rocznicy Odsieczy Wiedeńskiej 1683-2008.
- Szczegóły
-
Opublikowano: czwartek, 07, wrzesień 2006 22:16
W dniu 8 września 2006r. przybyła do Wrocławia grupa obecnych Mariampolan z O.Romanem ks.obrządku grek. kat. na zaproszenie byłych Mariampolan poprzez ks. Stanisława Pawlaczka.Uczestniczyli w uroczystościach Odpustowych w kościele NMP
we Wrocławiu. Pobyt trwał do 11.09.2006r.
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 06, wrzesień 2006 20:29
Przypominam i zapraszam na uroczystości odpustowe do kościoła Najświętszej Marii Panny na Piasku we Wrocławiu w dniu 10 września na godzinę 10.30